W niedzielę zrobiliśmy 30 km do Czerwonego Bagna i wymyśliliśmy teorię, że ekolodzy walczyli chyba o zachowanie tych komarów-wampirów. Innych ciekawych rzeczy nie zauważyliśmy. Gdybyśmy mieli odbyć tam spacerek pieszo - to po pierwsze chyba umarlibyśmy z nudów, a po drugie zostalibyśmy żywcem zjedzeni przez komary ;-) Na rowerku komary nas nie doganiały ;-) Z powrotem wybraliśmy niebieski szlak pieszy przez las i jechało się super. Takie trasy uwielbiam ;-)
|
Tu rośnie tytoń. W Augustowie znajduje się jedna z sześciu w Polsce fabryk tytoniu. Ale jak sie dowiedzieliśmy teraz tytoń sprowadza sie głównie z Chin. |
|
Nasza zjeżdżalnia na naszej prywatnej plaży |
Komentarze
Prześlij komentarz